Festiwal Dialogu Czterech Kultur - pod nieznaną nazwą
- Nie obawiam się złych recenzji. Łodzianie będą zaskoczeni, że za niewielkie pieniądze i w krótkim czasie udało się zorganizować tak dobry festiwal - obiecuje Bogdan Tosza, dyrektor Miasta Dialogu, instytucji odpowiedzialnej za Festiwal Dialogu Czterech Kultur.
Ale czy to obietnice, które znajdą pokrycie w faktach, trudno wyrokować. O samym festiwalu wiadomo bowiem niewiele, a ogłoszenie szczegółowego programu jest zapowiadane na połowę sierpnia. Nie jest też znana jego nazwa.
Co zatem ujawniono? W Muzeum Sztuki zagości, wymyślona jeszcze za dyrektorowania Katarzyny Knychalskiej, wystawa "Wrogościnność. Podejmowanie obcych". Prace 10 artystów, podejmujące kwestię sytuacji imigrantów i relacji do obcości, zostaną w Łodzi przez miesiąc po festiwalu. Ekspozycja pochłonie 120 tys. zł z budżetu szacowanego na pół miliona. Kuratorami są Kamil Kuskowski, szef Zony Sztuki Aktualnej i Jarosław Lubiak z Muzeum Sztuki.
Będzie część literacka poświęcona Paulowi Celanowi, piszącemu po niemiecku żydowskiemu poecie urodzonemu w Rumunii. * W części teatralnej będzie miała miejsce prapremiera spektaklu Teatru Telewizji "Powidoki" w reżyserii Macieja Wojtyszki, którego bohaterami są Katarzyna Kobro i Władysław Strzemiński. Także łódzkie sceny mają zaprezentować "wiodące przedstawienia". * Dla kinomanów będzie przegląd kina radzieckiego. - To ja jestem autorem odpowiedzialnym za program tego festiwalu - przyznał Tosza.
Na ponad połowę festiwalowych atrakcji wstęp będzie bezpłatny, a ceny wejściówek na pozostałe mają być niewygórowane. Festiwal zacznie się 14 września i potrwa do 18 lub 19 września. Ostatni dzień wiązałby się z atrakcjami dla dzieci na Starym Rynku współtworzonymi przez łódzkie domy kultury.