Najpiękniejsi 2004
"Nie jestem typem grzecznego, do końca poukładanego faceta. Uważam się za człowieka poszukującego, ze wszystkimi tego konsekwencjami" - mówi MICHAŁ ŻEBROWSKI.
Najpiękniejsi 2004
Michał Żebrowski
Bo ma zniewalający, prawdziwie męski urok. Bo jest romantyczny. Szarmancki i szykowny. Zdolny i wierny sobie. Bo ma diabełki w oczach i anielski uśmiech. Bo jest ciepły, nawet na odległość. Piękny i seksowny z namiętnym głosem. Inteligentny i zdolny. Jest jak kameleon: czasem ładny, czasem brzydki, ale zawsze miły. Bo to facet z klasą. Bo jest zabójczo przystojny. Wszechstronny i profesjonalny. Bo jest doskonałym aktorem. Bo dla jego spojrzenia warto popełnić grzech. Bo jest tajemniczy i interesujący. Ma to "coś". Bo to po prostu mężczyzna na niepogodę i na bezludną wyspę. Tak Państwo uzasadniali swój wybór.
Oto Najpiękniejszy 2004: Michał Żebrowski!
O sobie
"Nie jestem typem grzecznego, do końca poukładanego faceta. Uważam się za człowieka poszukującego, ze wszystkimi tego konsekwencjami".
"Kiedyś podobała mi się bardzo dziewczyna. Podszedłem i z wielka tremą mówię Cześć, przepraszam, czy lubisz spacery? Dokąd? No wiesz, takie bez celu, spacery jako takie. Po co? Nie po co i nie dokąd, tylko żeby iść przed siebie. Ale ja, jak idę, to musze wiedzieć, po co i dokąd". Natychmiast zerwałem znajomość".
"Słyszę bzdury o rzekomym budowaniu swojego publicznego wizerunku. A to mnie kompletnie nie interesuje. Ja jedynie rzetelnie pracuję, jak uczyli mnie moi mistrzowie". "Traktuję swoje ciało jak warsztat pracy i gdy słyszę: Masz wyglądać młodo, tak właśnie wyglądam".
Tajemnice
"Nie dyskutuję na temat moich miłości, przyjaźni, rodziny, pieniędzy. I to wcale nie unikanie odpowiedzi. Ja naprawdę nie potrafię publicznie o tym opowiadać. Czuję się zwyczajnie skrępowany".