Camerimage w Poznaniu: omówią szczegóły
Za kilka dni do Poznania przyjedzie Marek Żydowicz, by przedyskutować z władzami miasta warunki ewentualnych przenosin festiwalu Camerimage z Łodzi do stolicy Wielkopolski - dowiedziała się nieoficjalnie "Gazeta".
Według naszych informacji Żydowicz ma usłyszeć od urzędników z magistratu, na jakich warunkach Poznań chce gościć kultową, filmową imprezę. Najprawdopodobniej przedstawimy również nasze propozycje lokalizacji festiwalu w Poznaniu.
- Potwierdzam, że spotkam się w tym tygodniu z przedstawicielami Camerimage - przyznaje wiceprezydent Poznania Sławomir Hinc. - Zaprezentuję im naszą wizję adopcji tej imprezy i zobaczymy, czy spotka się ona z oczekiwaniami organizatorów.
Według Hinca Poznań jest zainteresowany goszczeniem już tegorocznej edycji Camerimage, która odbędzie się na przełomie listopada i grudnia.
Dlaczego Marek Żydowicz chce zmienić lokalizację swojego festiwalu? Łódzcy radni PO i SLD póki co nie zgodzili się na sfinansowanie z miejskich pieniędzy koncepcji architektonicznej centrum festiwalowo-kongresowego (Camerimage Łódź Center - jego budowa ma kosztować ok. 500 mln zł), którą miał przygotować światowej sławy architekt Frank Gehry. Opór radnych nie spodobał się dyrektorowi Żydowiczowi. Efekt? Okupacja ratusza i groźby, że impreza się z Łodzi wyniesie. Nie byłyby to pierwsza zmiana siedziby festiwalu: w 2000 roku Camerimage przeniósł się do Łodzi z Torunia.