Artykuły

Trzy spojrzenia w przeszłość

Tak się złożyło, że artystyczne programy TV w ubiegłym tygodniu swą tematyką sięgały w przeszłość; przypominały wydarzenia z okresu wojny i okupacji hitlerowskiej, lub też mówiły o pierwszych powojennych latach. Dwie pozycje teatralne poświęcone były sprawom polskim, jedna - filmowa ujmowała zagadnienie w szerszym aspekcie wprowadzając nas w zamknięty, obwarowany drutami kolczastymi świat więźniów hitlerowskiego obozu koncentracyjnego.

W świat niewielki, osobliwy, odgrodzony od reszty wartowniczymi budkami, pilnowany przez ludzi w czarnych mundurach, z emblematami trupich czaszek, a mimo to nie marginesowy. Bo walka o zachowanie godności ludzkiej w tych warunkach, w przypadkowym, różnojęzycznym skupisku ludzi, którzy w obliczu śmierci solidarnie walczą przeciwko hitlerowskim bestiom, nawet, gdy się ją potraktuje wycinkowo, będzie problemem bliskim wszystkim narodom. A o tych właśnie sprawach mówił film pt. "Marsz żałobny".

Telewizja katowicka przypomniała nam: inny okres - dziś już historyczny - związany z problemami pierwszych pookupacyjnych lat i traktujący o bezkompromisowych wówczas starciach epigonów Polski przed wrześniowej z młodą władza ludową. W sztuce Leona Kruczkowskiego "Odwety," zagadnienia te przybierają kształt walki o dalsze losy młodego człowieka, o jego miejsce w nowej rzeczywistości. Nazwisko autora "Odwetów" samo w sobie zawiera ocenę dzieła. Warto dodać, że katowicki zespół aktorski przekazał nam tę sztukę w najlepszym wykonaniu, dając telewidzom wartościowy i bezbłędnie zagrany spektakl.

Trzecia z kolei pozycja "Mistrz", dramat pióra Zdzisława Skowrońskiego, także dotyczyła spraw okupacyjnych. Przedstawiała dzieje grupy ludzi, którzy po warszawskim powstaniu spotykają się w opuszczonej willi stanowiącej punkt etapowy ich wędrówki. Dla większości jest to etap ostatni. Ginie także stary aktor teatru objazdowego, a jedyny człowiek, któremu udało się ocalić życie, po latach gdy gra rolę Makbeta przypomina tamte wydarzenia i swego mistrza. Lapidarne streszczenie fabuły nie odda oczywiście uczuć towarzyszących nam przy odbiorze tej sztuki, wzruszeń, które zawdzięczamy autorowi i zespołowi warszawskiego Teatru TV.

I chociaż, jak zauważyliśmy na wstępie, tematyka tych pozycji sprowadza się do jednego okresu nie mamy tego za złe telewizji. Owe trzy programy dały nam bowiem możliwość pełniejszego spojrzenia na tamte lata.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji