Czytelnicy do "Gazety"
Miasto nie chce dofinansowywać teatrów rozrywkowych: Romy, Komedii, Syreny, Kwadratu, i zapowiada reformę scen warszawskich. Po wtorkowym artykule w Gazecie Wyborczej - Stołecznej pojawiło się wiele głosów w od czytelników.
Skandal teatralny
Propozycje zmian w systemie finansowania warszawskich teatrów są nieporozumieniem, którego reperkusje odczują widzowie. Uważam, że odcinanie teatrów od dotacji miejskich ze względu na ich profil repertuarowy to skandal na miarę nie tylko ogólnopolską, lecz również europejską. Dyrektor Romy Wojciech Kępczyński stworzył z tego miejsca najchętniej odwiedzany teatr, przyjeżdża do niego masa osób z całej Polski. To jedyny teatr muzyczny, którego inscenizacje musicali dorównują tym z West Endu.
Michał Kulisiewicz
Bilety nie mogą drożeć
Jeśli Marek Kraszewski uważa, że "Upiór w operze" czy "Nędznicy" to lekka forma rozrywkowa, to j ego niewiedza powinna być powodem dymisji ze stanowiska promotora kultury w tym mieście. Bilety mają pokrywać wszystkie koszty? Jasne! Podnieść cenę do 300 zł, niech kultura znów stanie się dostępna dla elit. Odpadną emeryci, renciści, studenci, bo nikogo nie stać na taki wydatek nawet raz w miesiącu.
Nazwisko znane redakcji
Muszą liczyć się ludzie
Mam wrażenie, że Marek Kraszewski nie chodzi do teatru. Polecam mu wycieczkę do Romy, Komedii, Kwadratu i Syreny. Na kilka przedstawień, bo raz to za mało. I niech wtedy ponownie wypowie się na ich temat. To one sprawiają, że można zakochać się w Warszawie. Mam nadzieję, że władze miasta oprzytomnieją i zaczną się dla nich liczyć ludzie, nie tylko pieniądze.
Sylwia