Camus i Huebner
PRZYPOMNIJMY: zmarły tragicznie przed ośmiu laty wybitny twórca francuski, Albert Camus - prozaik, dramatopisarz, filozof, eseista, aktor, reżyser, a nade wszystko w całej swej twórczości wielki moralista francuskiego egzystencjalizmu, autor wielu (znanych również i w Polsce) powieści (,,Upadek",, "Obcy", "Dżuma" i in.) i sztuk teatralnych (m.in. "Stan oblężenia" - adaptacja "Dżumy", ,,Caligula", "Sprawiedliwi", ,,Bunt w Asturli", "Nieporozumienie"), esejów (tom esejów "Mit Syzyfa" i głośny esej "Człowiek zbuntowany"), adaptacji teatralnych ("Biesy" Dostojewskiego, "Requiem dla zakonnicy" Faulknera).
Przypomnijmy: aktor teatralny i filmowy Zygmunt {#os#871}Huebner{#/} (m.in. główna rola w "Westerplatte"), znany reżyser, kierownik artystyczny i dyrektor teatru (w Gdańsku, od kilku lat Starego Teatru w Krakowie).
Nie przypadkiem Zygmunt Huebner, który rzadko raczej wypowiada się jako aktor, sięgnął właśnie po Camusa, po jego głośną powieść czy raczej rozbudowany, nieznacznie tylko zbeletryzowany esej filozoficzny i moralny. Dotychczasowe manifestacje ideowo-artystyczne Huebnera - i jako kierownika artystycznego teatru i jako reżysera - wskazują na pewne pokrewieństwo z autorem ,.Caliguli". Ta ideowo-artystyczna bliskość wpłynęła również dodatnio zarówno na trafność dokonania wyboru fragmentów "Upadku" jak i na precyzję aktorskiego przekazu filozoficznych i moralnych treści dzieła.
Całość zamknął Huebner w godzinny recital aktorski. Percepcja tego recitalu, dającego wiele satysfakcji intelektualnej a jednocześnie pobudzającego do wielu kontrowersyjnych własnych przemyśleń, nie była łatwa, recital zmuszał bowiem do nieustannej koncentracji intelektualnej, co po pół godzinie spowodowało pewien spadek napięcia. Pamiętał o tym Huebner, dobierając w dalszych partiach teksty bardziej agresywne intelektualnie, odświeżające ironią, paradoksem, zaskakującą pointe'ą. Nośność i sugestywność nadała też temu godzinnemu esejowi filozoficzno-moralnemu formę pozorowanego dialogu bohatera "Upadku", dla przekazu którego Huebner znalazł najbardziej właściwe i trafne środki aktorskiego wyrazu. To był właśnie - w artystycznej kondensacji - ten teatr intelektualny, który próbuje robić u nas od wielu lat, z różnymi wynikami, Zygmunt Huebner. Teatr który nie zawsze można akceptować w płaszczyźnie filozoficznej, ideowej czy społecznej, z którym trzeba dyskutować, ale właśnie teatr fermentu i niepokoju, teatr szukający i pytający.