Hamlet: Być albo nie być w Powstaniu
Czy Hamlet wziąłby udział w Powstaniu Warszawskim? Młody reżyser Paweł Passini przygotowuje na rocznicowe obchody spektakl oparty na dramacie Szekspira.
W ubiegłym roku widowisko z okazji rocznicy wybuchu Powstania przygotował Jan Klata. W "Triumfie Woli" wykorzystał listy żołnierzy Wermachtu, którzy opisywali, jak pięknie wygląda płonąca Warszawa.
Tym razem Muzeum Powstania Warszawskiego zaprosiło do współpracy Pawła Passiniego. To młody reżyser, który powołał do życia pierwszy na świecie teatr internetowy neTTheatre i wystawił w nim spektakl "Odpoczywanie" zainspirowany twórczością Stanisława Wyspiańskiego. W Lublinie współtworzył przedstawienie o antysemityzmie "Nic co ludzkie", a w Warszawie wystawił "Alicję w krainie czarów" w dawnej spalarni odpadów szpitalnych na Powązkach.
Muzeum zaproponowało Passiniemu, aby zrobił przedstawienie w plenerze, dlatego spektakl będzie rozgrywał się w Parku Wolności. - Stojący tam Mur Pamięci z rzędami nazwisk przypomina cmentarz. Zdecydowałem się wystawić tu "Hamleta", bo według mnie widz powinien być przekonany, że historia, którą ogląda nie pasuje do otoczenia, że nie jest to naturalna przestrzeń dla teatru - wyjaśnia Passini.
Scenariusz spektaklu "Hamlet 44" napisał razem z Magdą Fertacz i Arturem Pałygą na podstawie dramatu Szekspira. Bohaterowie zastanawiają się, czy wziąć udział w powstaniu. - W naszym przedstawieniu rozterki Hamleta polegają na tym, że on chce tę decyzję podjąć jak najbardziej suwerennie. Czy jest to możliwe, kiedy ma wokół siebie strażników tradycji, ojców? - mówi Paweł Passini. - Chcemy zastanowić się nad indywidualnymi decyzjami ludzi, którzy już trzy lata żyją w stanie zagrożenia. Znajdują się w mieście, które jest miastem zamkniętym. Pytanie "Być czy nie być?", wziąć udział w Powstaniu czy nie, stawia sobie każdy z bohaterów spektaklu. Decyzję o udziale jako pierwsza podejmuje Ofelia - dodaje reżyser.
Paweł Passini jest warszawiakiem. Uważa, że Powstanie to jedno z najważniejszych wydarzeń w historii stolicy. - Zaryzykowałbym nawet twierdzenie, że źródłem charakteru, energii Warszawy są dwie rzeczy: tygiel różnorodności, jakim Warszawa była w międzywojniu oraz dwa powstania: Powstanie w Getcie i Powstanie Warszawskie - mówi.
Reżyser chce wykorzystać w przedstawieniu wizualizacje i muzykę graną na żywo. - Marek Chołoniewski zbuduje konstrukcję przy użyciu fotokomórek. Kiedy aktor znajdzie się wewnątrz niej to swoim ruchem spowoduje wydobywanie się dźwięków - zdradza reżyser.
Prace nad przedstawieniem trwają od początku lipca. Hamleta zagra Maciej Wyczański, Ofelię - Maria Niklińska. W spektaklu udział wezmą także m.in. Beata Zygarlicka, Jan Englert, Władysław Kowalski, Łukasz Lewandowski i Tomasz Dedek. Na scenie zobaczymy również powstańców, którzy opowiedzą swoje prawdziwe przeżycia.
Premiera odbędzie się 1 sierpnia o godz. 22. Przedstawienie będzie grane do 6 sierpnia.
* Zostań statystą w "Hamlecie 44"
Twórcy spektaklu szukają 100 statystów, osób w wieku 20-30 lat. Chętni powinni przyjść w czwartek 24 lipca do Muzeum Powstania Warszawskiego o godz. 20. Próby przedstawienia będą odbywały się w godzinach wieczornych od 24 do 31 lipca. Spektakl zostanie zagrany sześć razy.