Hanna Karolak "Duśka"
- Duśka (tak nazywali artystkę znajomi) była prezentem od Pana Boga - pisze to-rt polecajac książkę o Darii Trafankowskiej "Duśka" autorstwa Hanny Karolak.
Zmarłą przed trzema miesiącami aktorkę najtratniej zdefiniowała jedna z jej przyjaciółek, mówiąc, że Duśka (tak nazywali artystkę znajomi) była prezentem od Pana Boga. Mieszkanie artystki - w socrealistycznym bloku przy ulicy Orlej 6 w Warszawie - przez całe dekady stanowito przytulisko dla wszystkich pokiereszowanych przez los. Ich relacje stanowią istotną część książki. Trafankowska, absolwentka elitarnego statecznego liceum imienia
Frycza-Modrzewskiego, do szkoły teatralnej dostała się dopiero za czwartym podejściem. Ale już na pierwszym roku studiów debiutowała na ekranie sugestywnym epizodem w serialu Polskie drogi. Potem wystąpiła m.in. w Zdjęciach próbnych Agnieszki Holland i Nocy poślubnej w biały dzień Jerzego Gruzy. Ten drugi obraz zyskał zaszczytne miano półkownika (czy to jeszcze aby czytelny termin?). Premiera odbyła się z dziesięcioletnim opóźnieniem. W międzyczasie aktorka wyszła za mąż (za reżysera, Waldemara Dzikiego), urodziła i wychowała syna, rozwiodła się i zagrała wiele postaci. Głównie na deskach teatralnych. Do kanonu przeszła jej kreacja w inscenizacji Iwony, księżniczki Burgunda Witolda Gombrowicza, w pamięci widzów pozostała jednak przede wszystkim jako siostra oddziałowa z telenoweli Na dobre i na złe.
Hanna Karolak Duśka. Kowalska&Stiasny, Warszawa 2004, s. 242, ISBN 83-018151-2-4