Sztetl i szmonces
Piątka aktorów włazi do teatralnej rekwizytorni i przebiera się za XIX — wiecznych Żydów. Po kwadransie na scenie stoi już cały galicyjski sztetl. Handlarze, domokrążcy i przekupki kłócą się i żartują z Boga i ludzi. Kmita błyskotliwie imituje szmoncesy, niegłupio igra z ckliwością i sentymentalizmem. A Marta Bizoń nic nie musi grać, bo cała jest z tamtego pięknego, rozwibrowanego świata.
Aj waj, czyli historie z cynamonem
reżyseria Rafał Kmita
muzyka Bolesław Rawski, Teatr STU