„Powąchać” aktora
W elbląskim Teatrze Dramatycznym trwają ostatnie przygotowania do premiery Aktora Bogusława Schaeffera w reżyserii Mirosława Siedlera. — Ten spektakl obnaża rzeczywistość, powszechną chamskość, obleśność ludzi, pokazuje również kuchnię teatralną — mówi scenograf Grzegorz Małecki. Premiera odbędzie się 24 marca o godz. 19.
To trzecia polska realizacja Aktora Bogusława Schaeffera. Po raz pierwszy z tym tekstem zmierzył się Bohdan Cybulski. 16 lat temu przygotował prapremierę w Łodzi. W tytułowej roli wystąpił wówczas młody aktor Mirosław Siedler. Teraz, już doświadczony, sam podjął się reżyserii Aktora inspirowany spektaklem sprzed lat.
— Jest mi łatwiej, bo mam w pamięci tamtą wspaniałą realizację, ale jest mi również trudniej z tego samego powodu — mówi Mirosław Siedler. — To dla mnie pewnego rodzaju odświeżenie dawki energii, która przekazał przed laty mnie, moim kolegom, a także publiczności, Bohdan Cybulski. Nasze łódzkie spektakle oklaskiwane były na stojąco. Cybulskiemu zawdzięczam bardzo wiele.
— Cybulskiemu bardzo wielu polskich aktorów jest zapewne wdzięcznych po dziś dzień — mówi Grzegorz Małecki, scenograf przedstawienia, który również 16 lat temu pracował nad Aktorem z Bohdanem Cybulskim. — Wojciech Pokora czy Jerzy Bończak nie byliby tym, kim są dziś bez Bohdana. Cybulski był bliski także Schaeferowi choćby przez fakt, że skończył muzykologię, miał również podobne poczucie humoru i dystans do rzeczywistości. A ten spektakl obnaża rzeczywistość, powszechną chamskość, obleśność ludzi. Pokazuje także, jak się pracuje w teatrze, bo Schaeffer fantastycznie zna teatr. Pokazuje więc jego nonsensy, absurdy. Pokazuje teatralną kuchnię.
— W tym spektaklu można zobaczyć elementy pracy aktora, ale także jego prywatność — ploteczki, garderobę — dodaje aktor Jerzy Przewłocki, który również miał okazję pracować z Bohdanem Cybulskim przy spektaklach w Szczecinie i Tarnowie.
W sztukach Schaefera nie jest łatwo grać.
— Ktoś kiedyś powiedział, że jeśli aktor zagra dobrze w sztuce schaefferowskiej, to zagra już wszystko — dodaje Jerzy Przewłocki.
— Tu można „powąchać” postać, bo aktor przychodzi z nią pod nos widza — mówi Grzegorz Małecki.
Teatr w „Aktorze” jest taki, jaki jest. Jednak Schaeffer nie chce go skrzywdzić.
— On pisze teksty z miłości do teatru i aktorów — mówi Mirosław Siedler. — Pisze je tak, by nie traciły aktualności. I Aktor również taki jest, a może nawet nabrał innej aktualności. Zawiera wiele cytatów, odniesień i aluzji, ale to już trzeba samemu zobaczyć spektakl. Najlepiej kilka razy.
W Aktorze w reżyserii Mirosława Siedlera ze scenografią Grzegorza Małeckiego występują: Mira Baranowska (gościnnie), Maria Makowska-Franceson, Marta Masłowska, Krzysztof Bartoszewicz, Mariusz Michalski, Tomasz Muszyński, Lesław Ostaszkiewicz, Jerzy Przewłocki, Wojciech Przyboś i — ponownie w roli Aktora — Mirosław Siedler.
Premiera odbędzie się w sobotę 24 marca o godz. 19 na dużej scenie elbląskiego teatru i uświetni obchody Międzynarodowego Dnia Teatru.