„Biedni ludzie” [Wszystkich, którzy wielbiąc tradycję, podtrzymać zechcą...]
Wszystkich, którzy wielbiąc tradycje, podtrzymać zechcą mniemanie o wyższości krakowskiej Melpomeny nad stołeczną, namawiam do odwiedzenia Starego Teatru i odświeżenia sobie trzech doskonałych przedstawień, granych w sobotę i niedzielę na trzech scenach: Wyzwolenia — na Dużej Scenie przy ulicy Jagiellońskiej, Łgarza Goldoniego w Teatrze Kameralnym przy Bohaterów Stalingradu i Biednych ludzi według Dostojewskiego, pokazywanych w piwniczce przy ulicy Sławkowskiej. Dyrekcja Teatru zaplanowała repertuar tak chytrze, by prawdziwy fanatyk teatru zdążył obejrzeć dwa z trzech proponowanych spektakli. Jerzy Trela — Konrad z Inscenizacji Swinarskiego, Stefan Szramel — Dottore z włoskiej komedii dell arte i Kazimierz Borowiec — wstrząsający swą mentalnością carski urzędnik IX klasy — odtwórcy znakomitych ról, stanowią wystarczającą zachętę, by jedno z popołudni czy weekendowych wieczorów spędzić w Starym Teatrze.