Pamiętacie film "Uwierz w ducha"? Karol Kurpiński napisał operę z podobnym motywem w tle
Nawiedzony zamek, nieszczęśliwie zakochana Wanda, rycerz wracający z wyprawy na Turków pod Wiedniem i happy end. A wszystko to z partyturą, która zdobyła uznanie publiczności i krytyków lat 20. XIX w. I wciąż zachwyca - pisze Marta Kaźmierska w Gazecie Wyborczej - Poznań.
Aby przeczytać artykuł musisz się zalogować.
Jeżeli nie masz jeszcze konta na naszej platformie, zapraszamy do bezpłatnej rejestracji.
Jeżeli nie masz jeszcze konta na naszej platformie, zapraszamy do bezpłatnej rejestracji.