Lalkowe premiery dla dorosłych oraz dla dzieci
Wrocławski Teatr Lalek i jeleniogórską Scenę Animacji połączył nie tylko termin premier. W październiku obie sceny obchodzą jubileusze, ta we Wrocławiu - 60. rocznicę powstania, a scena w Jeleniej Górze trzydziestolecie istnienia.
Z tej okazji we Wrocławiu przygotowano "Amelkę, Bobra i Króla na Dachu" Tankreda Dorsta i Ursuli Ehler w reżyserii Petera Nosalka. To swoisty powrót całej trójki na scenę przy pl. Teatralnym. Przed trzema laty swoją premierę miała sztuka "Jak Matousz poszedł szukać Olbrzyma", metaforyczna opowieść o dojrzewaniu. Widowisko ponętne dla dzieci, dorosłych mogło prowokować do przemyśleń. Od tego schematu nie odbiega baśniowa historia o Amelce. Odważna i otwarta dziewczynka może być wzorem dla młodszych widzów. Dla dorosłych to metaforyczna opowieść o trwałości pewnych wartości: prawdy, dobra, niezłomności poglądów. W dobie relatywizmu to postawa szczególnie cenna.
Także "Prawda teatru, czyli Muminki" według powieści Tove Jansson to równie dobry spektakl dla dzieci, co dla dojrzałych widzów. W ten sposób Bohdan Nauka chce nawiązać do dokonań Andrzeja Dziedziula, twórcy jeleniogórskiej Sceny Animacji. - To on pierwszy w Polsce przyciągał do teatru lalkowego dorosłych widzów - mówi Nauka.
"Potęga teatru, czyli Muminki" to adaptacja piątej części sagi "Lato Muminków". W intrygującej fabule odnaleźć można afirmację prostoty, oddania, miłości i wierności. Znów wraca wspomnienie o zjawiskach, które są coraz mniej w cenie.