PiS chce przejąć Teatr Jaracza w Łodzi. Dyrektorem zostanie mąż posłanki PiS, który grał w "Smoleńsku"?
Marszałek, któremu podlega Teatr Jaracza w Łodzi, na dyrektora chciałby Michała Chorosińskiego znanego z filmu "Smoleńsk". Jego żona, Dominika Figurska, również aktorka, jest posłanką Prawa i Sprawiedliwości.
Marszałek, któremu podlega Teatr Jaracza w Łodzi, na dyrektora chciałby Michała Chorosińskiego znanego z filmu "Smoleńsk". Jego żona, Dominika Figurska, również aktorka, jest posłanką Prawa i Sprawiedliwości.
Wiosną marszałek odwołał Waldemara Zawodzińskiego z funkcji dyrektora Teatru Jaracza, najważniejszej łódzkiej sceny dramatycznej.
Reżyser Jan Klata, który akurat przygotowywał w Jaraczu spektakl "Zemsta rosyjskiej sieroty", tak to komentował: - Obóz rządzący, partia, która bardzo humorystycznie nazywa się „Prawo i Sprawiedliwość”, zdecydowała się wysłać dobitny sygnał, i nie chodzi tylko o katastrofę jednej z najlepszych scen w Polsce, kolejnej zresztą, po Wrocławiu i Krakowie. To sygnał dla wszystkich szefów instytucji kultury: jeśli zaprosicie do współpracy jakiegoś artystę, który jest na naszej czarnej liście, to, drodzy dyrektorzy i drogie dyrektorki, wyrzucimy was z hukiem bez względu na wszystkie wasze sukcesy, choćby i w połowie kadencji.
Spektakl Klaty został odwołany.
Urząd marszałkowski ogłosił konkurs na nowego dyrektora. W minioną środę komisja konkursowa przesłuchiwała kandydatów. Otwarto sześć kopert.
Grał w serialach i „Smoleńsku”
Kandydatem aktorów Teatru Jaracza był Mariusz Grzegorzek, którego rektorska kadencja w łódzkiej Szkole Filmowej właśnie się zakończyła. Nazywany przez studentów „Kapitanem”, zrealizował w „Jaraczu” wiele spektakli, jest zaprzyjaźniony z zespołem. Miał kontynuować linię programową Zawodzińskiego i zapraszać do współpracy reżyserów młodego pokolenia.
– Co z tego, skoro urząd marszałkowski ewidentnie go nie chce. Grzegorzek miał najlepszy program i dorobek, ale organizator konkursu faworyzował kogo innego
– mówi jeden z członków komisji.
Nieoficjalnie wiemy, że chodzi o Michała Chorosińskiego, aktora, absolwenta krakowskiej PWST. W serialach obsadzany jest często w rolach lekarzy i policjantów, w „Smoleńsku” grał kierowcę generała. Jego żona, Dominika Figurska, również aktorka, jest posłanką PiS na Sejm obecnej kadencji.
Sześciu chętnych do fotela dyrektora Teatru Jaracza w Łodzi
Głównym stanowiskiem w „Jaraczu” zainteresowali się też: Jerzy Lach, zdymisjonowany dyrektor Warszawskiej Opery Kameralnej, reżyser Adam Sroka, były dyrektor Teatru Kochanowskiego w Opolu i Teatru Powszechnego w Radomiu, Gabriel Gietzky, który kierował będzińskim Teatrem Dzieci Zagłębia, oraz krytyk teatralny Konrad Szczebiot, który był kierownikiem literackim Teatru Dramatycznego w Białymstoku.
Żaden z kandydatów nie uzyskał wymaganych pięciu głosów, więc dyrektora Teatru Jaracza nie wybrano.
Będzie nominacja?
– Krążą plotki, że przez pandemię zostanie zmniejszony budżet teatru. Przyglądając się ofertom kandydatów, władze kładły główny nacisk na pozyskiwanie środków zewnętrznych. Bardzo im również zależało na rozwoju scen regionalnych – mówi jeden z członków komisji. – Gołym okiem widać było, że program Chorosińskiego jest napisany idealnie pod te oczekiwania.
Nie wiadomo, czy zostanie rozpisany kolejny konkurs, czy też urząd marszałkowski wystąpi do ministra kultury o mianowanie.
Zespół aktorski „Jaracza” spotka się w poniedziałek, żeby omówić sytuację. – Będziemy się zastanawiać, kogo zaproponować, skoro kandydatura Grzegorzka przepadła – mówi jeden z aktorów. – Nasza sytuacja jest dramatyczna. Teatr dryfuje, jest w kryzysie, nie ma lidera.