Pieniądze na filmy zostały rozdane
Polski Instytut Sztuki Filmowej po raz trzeci dofinansował zgłoszone projekty filmowe.
2,5 mln zł (ubiegał się o 5,1 mln) otrzymał wreszcie (bo za trzecim podejściem) "Stankiewicz" Władysława Pasikowskiego, wg powieści Eustachego Rylskiego, opowieść o synu polskiego zesłańca walczącym po stronie Białych w rosyjskiej wojnie domowej.
1,5 mln zł (ubiegała się o 4) dostała "Mała Moskwa" Waldemara Krzystka, o romansie polskiego żołnierza i zamężnej Rosjanki, żyjącej w latach 60. w radzieckiej bazie w Legnicy.
Andrzej Kostenko ma szansę nakręcić "Teczkę" (dotacja 2 mln zł), o pół-Polce, pół-Francuzce, która wraca do Polski, by zajrzeć do swojej teczki, przekonać się kto na nią donosił.
Natomiast Grzegorz Królikiewicz szykuje się do "Cwaniaka z Workuty" (dotacja 1,5 mln zł), opowiadającego o losach więźnia obozów NKWD w latach 1945-55.
Wśród projektów, które dostały pieniądze na tzw. rozwój, jest "Wenecja" Jana Jakuba Kolskiego, wg opowiadań Włodzimierza Odojewskiego, i "Park Hotel" Magdaleny Piekorz, wg "Filipa" Leopolda Tyrmanda.
W sumie dofinansowano tym razem 9 fabuł (w tym 3 debiuty), 18 dokumentów (w tym 7 debiutów) oraz 2 animacje (w tym 1 debiut).
Z dofinansowanych dokumentów warto zwrócić uwagę na "Tresera żuków" Jacka Lechtańskiego, o słynnym lalkarzu Władysławie Starewiczu, "Moja Polska, moja Kuba" Marii Zmarz-Koczanowicz, o muzyku Jose Torresie i na "Prywaciarzy" Dżamili Ankiewicz, o tępieniu prywatnej inicjatywy w PRL-u.