Na scenie i za kulisami
Teatr Dramatyczny im. Adama Mickiewicza w Częstochowie przeżywał ciężki okres. O skonfliktowanym zespole wielokrotnie informowały media - podsumowuje miesięcznik Śląsk.
W jednej z gazet odbyła się nawet debata o ostatnich produkcjach artystycznych teatru, którym dowodziła Katarzyna Deszcz. Sytuacja była tak ciężka, iż w teatrze zrezygnowano nawet z dwóch przygotowywanych premier. Fakt ten najbardziej odczuli miłośnicy jedynego teatru w mieście.
Od 1 lipca dyrektorem naczelnym teatru jest Robert Dorosławski. Jest to postać doskonale znana nie tylko w Częstochowie i nie tylko dlatego, iż pełnił funkcję dyrektora artystycznego teatru w czasie, kiedy częstochowską sceną kierował Marek Perepeczko. Robert Dorosławski jest człowiekiem teatru od zawsze. Przed wielu laty organizował, cieszące się wielką popularnością, noce teatralne; był założycielem własnej, odnoszącej duże sukcesy sceny teatralnej; jako wykładowca akademicki (częstochowska WSP) do teatru przekonywał, i to skutecznie, rzesze studentów. Nie powinien zatem dziwić fakt, iż nominacja Dorosławskiego przyjęta została nie tylko w środowisku artystycznym z wielką aprobatą i nadzieją, iż uzdrowi on skomplikowaną sytuację w zespole aktorskim, a widzom nareszcie zaproponuje się interesującą wizję artystyczną. Nowy dyrektor naczelny to nie jedyna zmiana personalna w teatrze. Dyrektorem artystycznym został Piotr Machalica, który, jak zapewniał publicznie Dorosławski - proponujący znanemu aktorowi to stanowisko - będzie miał swobodę w kształtowaniu linii programowej teatru.
Aktorzy teatru częstochowskiego w oczekiwaniu na zmiany sami przygotowali spektakl. Aktorka Czesława Monczka namówiła kolegów na wspólne działanie. Zaprosiła do działania reżysera, który współpracował z zespołem podczas ostatniej premiery w teatrze, aby pomógł wybrać repertuar. Szczepan Szczykno - bo o nim mowa - zaproponował sztukę Włodzimierza Perzyńskiego "Polityka", która powstała w 1919 roku, ale okazała się zadziwiająco aktualna. Aktorzy okazali się dobrymi menedżerami, znaleźli również sponsorów i kompozytora - Janusza Fraczka, i scenografa. Fraczek, zainspirowany reżyserską koncepcją spektaklu, skomponował piosenki polityczne - teksty satyryczne międzywojennych poetów. W spektaklu udział wzięli m.in. Iwona Chołuj i Małgorzata Marciniak.