Nie żyje znana krakowska aktorka teatralna
W Warszawie, w wieku 97 lat, zmarła Hanna Smólska, która przez kilkadziesiąt lat związana była z Narodowym Starym Teatrem im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie. Grała w najważniejszych przedstawieniach tej sceny.
Debiutowała na deskach Teatru Miejskiego w Częstochowie w 1946 roku. Trzy lata później dyrektor Bronisław Dąbrowski zaangażował aktorkę do zespołu Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. Z kolei w roku 1954 Władysław Krzemiński zaangażował ją do zespołu Starego Teatru.
- Przyjście do Starego Teatru uważam za jedną z ważniejszych decyzji w moim życiu. Nie tylko ze względu na role, jakie tutaj zagrałam, ale i ze względu na atmosferę, jaka w nim panowała - mówiła Hanna Smólska.
Aktorka Hanna Smólska odeszła w wieku 97 lat
- Teatr był moim sposobem na życie. Zawód, który wybrałam, dawał mi kolosalną satysfakcję. Traktowałam to jako przygodę: spotkanie z fascynującymi ludźmi, z niesamowitymi zdarzeniami, ciągłe mierzenie się z niecodziennymi tematami podsuwanymi przez reżyserów. Te spotkania były dla mnie nieraz ważniejsze niż występowanie na scenie. Ciągle mnie czegoś uczyły, coś przede mną otwierały - dodała w jednym z wywiadów z roku 2001.
Zagrała w najbardziej znanych, dziś wręcz legendarnych przedstawieniach - "Nieboskiej komedii", "Dziadach" i "Wyzwoleniu" w reżyserii Konrada Swinarskiego, "Szewcach" i "Procesie" w reżyserii Jerzego Jarockiego, "Tragicznej historii Hamleta księcia Danii" w reżyserii Andrzeja Wajdy.
Do ostatnich chwil 97-letnia aktorka była aktywną uczestniczką życia teatralnego. Jeszcze w maju prowadziła warsztaty dla seniorów w Starym Teatrze. Regularnie bywała na premierach - nie tylko swojej macierzystej sceny. Lubiła rozmawiać po przedstawieniach z bywalcami teatrów, nie kryjąc swoich opinii, ale jednocześnie wciąż pozostawała otwarta na sceniczne nowości - nawet jeśli ich nie ceniła.