Skok w wiarę, skok w pustkę
W piątek w Poznaniu początek Malta Festivalu. — Sztuka jest po to, by tworzyć dialog. Nie po to, by szokować. Naszym celem jest tworzyć piękno — mówią współtwórcy programu ze słynnej brukselckiej grupy Needcompany.
— Kiedy zakładałem Needcompany 30 lat temu, to rzeczywiście był to swoisty „skok w wiarę" — opowiada Lauwers, który wraz z Grace Elen Barkey i Maartenem Seghersem jest kuratorem Malty. — U władzy była wówczas partia odwołująca się do faszyzmu, głosowało na nią ponad 40 proc. wyborców. Stwierdziłem, że musimy coś zmienić, i powołaliśmy międzynarodową grupę teatralną. Chciałem stworzyć uniwersalny język sztuki, dlatego na scenie od początku posługiwaliśmy się wieloma językami, nie używaliśmy napisów. Od tego czasu uważam, że sztuka jest po to, by tworzyć dialog. Nie po to, by szokować. Świat jest dostatecznie szokujący. Naszym celem jest tworzyć piękno.
Wojna, muzyka i wielka literatura
Atrakcją Malty ma być pokaz spektaklu Needcompany według Wojny i terpentyny Stefana Hertmansa, jednej z najważniejszych belgijskich powieści ostatnich lat. Tematy? Miłość, trauma wielkiej wojny, sztafeta pokoleń. Głównym bohaterem jest dziadek pisarza, kopista wirtuoz przywiązany do stylu dawnych flamandzkich mistrzów. A także XX wiek, który odbija się w odziedziczonych po dziadku intymnych dziennikach. Tak, Hertmans też „twórczo kopiuje" — komponuje własną historię z tej przejętej po przodku, przeprowadza swoiste biograficzne dochodzenie.
Główną narratorką Wojny i terpentyny jest aktorka Viviane De Muynck — ta sama, co w słynnym Pokoju Izabeli, jednym z najważniejszych spektakli kolektywu, który pokazywany był na Malcie w 2009 r. W Wojnie i terpentynie, tak jak w tamtym spektaklu, makabryczne sceny wojenne podawane są jako suchy tekst, na scenie rozgrywa się zaś niemy taniec. Przez całe przedstawienie na oczach widzów powstają szkice wykonywane przez grającego malarza aktora.
Sam Hertmans również przyjedzie do Poznania, spotkanie z nim odbędzie się 22 czerwca. Z kolei reżyserka Anna Smolar przygotuje czytanie nowego dramatu pisarza — Antygona w Molenbeek. Teatralny monolog inspirowany tragedią Sofoklesa to historia młodej muzułmańskiej kobiety, która próbuje sprawić, by władze oddały jej ciało brata, terrorysty.
Needcompany, którego spektakle kojarzone są m.in. z wciągającą muzyką na żywo, da też na Malcie koncert. — To rzecz, której wcześniej nie robiliśmy i nie zrobimy więcej. Specjalnie na tę okazję przygotujemy wersję legendarnego utworu The All Tomorrow's Parties Velvet Underground — zapowiada Lauwers.
Koncert zagra też m.in. Jazz Band Młynarski-Masecki. Z kolei muzykę Zygmunta Koniecznego w nowych aranżacjach wykonają: Agata Zubel, Bartłomiej Wąsik, Cezary Duchnowski, Andrzej Bauer oraz Orkiestra Collegium F pod batutą Marcina Sompolińskiego. Koncert Konieczny...? Koniecznie! 23 czerwca.
Romantyczne szaleństwo
Malta sama też bywa producentem przedstawień. Tak powstała m.in. operowa Czarodziejska góra w reż. Andrzeja Chyry (premiera w 2015 r.), w tym roku zaś na festiwalu odbędzie się premiera Mesjaszy inspirowanych książką węgierskiego pisarza Györgya Spiró. Ta monumentalna ironiczna powieść przywołuje czasy Andrzeja Towiańskiego, filozofa i ezoteryka, który uwiódł duchowo ważne postaci polskiego romantyzmu, w tym Adama Mickiewicza.
Przedstawienie reżyseruje Aneta Groszyńska. Jej największymi dotąd sukcesami artystycznymi były komediowe spektakle polityczne Zapolska. Superstar i Sienkiewicz. Superstar w Wałbrzychu. Poza tym pracowała m.in. w warszawskim Klubie Komediowym. Autorami adaptacji są dramaturg Jan Czapliński i reporter „Dużego Formatu" Marcin Kącki.
Po co zajmować się dziś Towiańskim? Twórcy Mesjaszy tłumaczą: — Po pierwsze, żeby przyjrzeć się sposobom dziedziczenia spuścizny po romantyzmie i wszelkich jego ideowych szaleństwach. Echa narodowego mesjanizmu słychać dziś często, a narodowe zaangażowanie zbacza na coraz mroczniejsze ścieżki. Po drugie, żeby zobaczyć, co o polskim romantyzmie ma nam do opowiedzenia ktoś z zewnątrz. I po trzecie, żeby pójść w ślady towiańczyków i spróbować ponownie uruchomić tę zrodzoną z rozczarowania fantazję o innym, lepszym państwie.
Przedstawienie Groszyńskiej koprodukowane jest przez Teatr Zagłębia z Sosnowca, gdzie jego druga premiera ma odbyć się jesienią. W Poznaniu 16 czerwca — w dniu premiery — o mesjanizmie i Mesjaszach mówić będzie redaktor naczelny „Wyborczej" Adam Michnik. Tego samego dnia Michał Nogaś poprowadzi debatę Próba dialogu". Spotkają się w niej prof. Andrzej Zybertowicz — socjolog, doradca prezydenta Dudy, Aleksander Smolar — prezes Fundacji Batorego, dr Sebastian Duda — teolog i filozof z „Więzi" oraz Danuta Golec, psychoterapeutka .
Laskowik i Słowacki
A jeśli ktoś woli obejść się bez słów — w Starym Browarze jak co roku odbędzie się jeden z najciekawszych w Polsce przeglądów nowej europejskiej choreografii. Jak zapowiada kuratorka Joanna Leśnierowska, inspiracją tegorocznej edycji Starego Browaru Nowego Tańca na Malcie jest słynna fotografia Yves'a Kleina Skok w pustkę z 1960 r. przedstawiająca mężczyznę zawisłego w skoku z gzymsu nad chodnikiem. W programie m.in. Anna Nowicka, Katarzyna Sitarz, Peter Pleyer czy sama Leśnierowska. Siedmiogodzinną pracę łączącą performens taneczny i techno pokaże szwedzki choreograf Frédéric Gies.
Jest też coś dla fanów legend kabaretu—- z programem Spotkanie kolesiów na scenę wróci Zenon Laskowik. Malta to także przegląd wydarzeń wyprodukowanych przez miniony rok przez poznańskie teatry. Zobaczyć będzie można m.in. dwie wywrotowe w założeniach inscenizacje Słowackiego: Beniowskiego. Balladę bez bohatera Małgorzaty Warsickiej z Teatru Nowego — ironiczną, kobiecą rock-operę wykorzystującą oryginalne frazy poematu — czy mocno przepisanego Kordiana Jakuba Skrzywanka z udziałem Siksy, gwiazdy feministycznego punka. Z kolei poznański Polski Teatr Tańca pokaże spektakle z ostatnich sezonów — warto zwrócić uwagę na taneczno-teatralne Wesele. Poprawiny Marcina Libera, Iwony Pasińskiej i Magdaleny Koryntczyk (23 czerwca).