Subiektywny spis aktorów teatralnych. Edycja dwudziesta piąta
Andrzej Kozak [mistrzostwo]
Taki koncept: jurnego Jaśka biorą prosto sponad jakiejś druhny na sianie w stodole i każą konno jechać, w okna dzwonić, zwoływać chłopy z kosami. A wraca on, osiemdziesięcioletni. Jakby minęła epoka. I wśród znieruchomiałych postaci powtarza jak mantrę, jak odwieczną oczywistość swoje "chyćcie koni, chyćcie broni, czeka was wawelski dwór". Jest przejmujący, nic nie musząc dopowiadać graniem; sama sytuacja buduje pointę w "Weselu" Jana Klaty w Starym. A że to mimowolnie także pointa Klatowej dyrekcji, można ją wziąć za dobry symbol harmonijnej wielopokoleniowości krakowskiego zespołu. Powtórzę: było z tym przez tych pięć lat różnie, ale się uładziło. Co teraz?