Kongres Kultury 2016: znamy program. Trzy dni rozmów w trakcie "wojny domowej na słowa"
327 zgłoszonych tematów i ponad 2,7 tys. zarejestrowanych uczestników - to wstępne dane dotyczące Kongresu Kultury zwołanego na 7-9 października przez środowiska pozarządowe. W poniedziałek poznaliśmy jego program.
Pomysł zorganizowania Kongresu Kultury pojawił się pod koniec maja 2016 r. wśród uczestników ruchu społecznego Obywatele Kultury. Pod apelem o jego zwołanie popisało się 1,2 tys. ludzi kultury, w tym m.in. reżyserka filmowa Agnieszka Holland, reżyser teatralny Krystian Lupa czy pisarze Andrzej Stasiuk, Jacek Dehnel i Sylwia Chutnik.
- To oddolna inicjatywa, realizowana przede wszystkim siłami społecznymi. To był obywatelski zryw, styk kultury z demokracją - mówiła na poniedziałkowej konferencji prasowej Agata Diduszko-Zyglewska z Krytyki Politycznej.
Ogłoszony właśnie wstępny program Kongresu - jego hasło to "Zbierzmy się" - obejmuje trzy dni debat, spotkań i wystąpień. Większość z nich odbędzie się w Pałacu Kultury i Nauki. Merytoryczną oś imprezy tworzą prace grup roboczych, tzw. stolików. Ich uczestnicy zastanowią się nad problemami zebranymi w osiem obszarów tematycznych:
edukacja;
Europa, migracje, wielokulturowość;
kultura dzieci i młodzieży;
kultura i demokracja;
odbiorcy, uczestnicy, użytkownicy;
organizacja, samoorganizacja, instytucjonalizacja;
polityki kulturalne;
twórcy.
Rottenberg o wolności, Zdrojewski o edukacji
Na przykład w ramach grupy "Polityki kulturalne" Edwin Bendyk z "Polityki", jeden z inicjatorów Kongresu, wraz z prof. Jerzym Hausnerem poprowadzi prace grupy roboczej "Kultura i rozwój".
Z kolei były dyrektor Instytutu Książki Grzegorz Gauden zajmie się absurdami regulacji finansów publicznych w odniesieniu do kultury, a Anda Rottenberg, wieloletnia szefowa Zachęty, granicami wolności artystycznej ("Wolność twórcy a polityka państwa").
Dwie z ośmiu grup roboczych dotyczą najmłodszych. Cieszy to Monikę Obuchow, dziennikarkę i prezeskę Fundacji Z.O.R.R.O.Z. wspierającej inicjatywy kulturalne dla dzieci i młodzieży.
- Nasza obecność na kongresie oznacza, że udaje nam się wyjść z marginesu. Kultura tworzona z myślą o dzieciach i młodzieży nigdy nie była omawiana publicznie, a teraz temat spotkał się z dużym zainteresowaniem. Dziecko jest odbiorcą sztuki, musimy zdawać sobie sprawę z tego, że jest to przyszły uczestnik kultury dorosłej - mówi Obuchow.
Jednym z ekspertów w części poświęconej edukacji będzie Bogdan Zdrojewski, minister kultury za czasów rządów PO ("Edukacja artystyczna - edukacja kulturalna, gdzie jesteśmy?").
Osiem obszarów tematycznych obejmuje łącznie 42 zagadnienia. Wszystkie zostały wybrane w internetowym głosowaniu spośród 327 propozycji. Co z odrzuconymi tematami? - Namawiamy pomysłodawców, by dołączyli do Kongresu. Zaplanowaliśmy wolną trybunę, na którą można się zapisać w trakcie imprezy. W ten sposób staramy się dać możliwość wybrzmienia wszystkim głosom - mówi Paweł Łysak, dyrektor Teatru Powszechnego w Warszawie, inny z inicjatorów Kongresu.
Co z "Paktem dla kultury"?
Program Kongresu Kultury przewiduje też dziewięć debat. Jedna z nich - "Póki nie żyjemy" - dotyczyć ma debaty publicznej w Polsce. Uczestnicy zastanowią się, jak doszło w naszym kraju do wywołania - jak sami nazywają to organizatorzy - "wojny domowej na słowa" i jak spróbować jej zaradzić. Moderatorem debaty będzie Beata Stasińska, współzałożycielka wydawnictwa W.A.B. Wśród prelegentów - m.in. dramaturg Paweł Demirski i socjolożka Kinga Dunin.
Inna dotyczyć będzie "Paktu dla kultury" z maja 2011 r. Manifest wzywający zwiększenie wydatków na kulturę do 1 proc. budżetu do 2015 r. powstał podczas otwartych konsultacji zorganizowanych przez ruch Obywatele Kultury. W imieniu strony rządzącej pakt podpisał ówczesny premier Donald Tusk. Jak ówczesne postulaty mają się do rzeczywistości. Czy Pakt spełnił swoje zadanie, czy wciąż jest aktualny (po części z pewnością jest, bo wydatki na kulturę wynoszą 0,88 proc.)? Moderatorami dyskusji będą Beata Chmiel i Jacek Żakowski, nazwiska gości na razie nie są znane.
Inna z debat poświęcona będzie samoorganizacji w kulturze - roli związków zawodowych, niezależnych wydawnictw i kolektywów. W dyskusji udział wezmą: artysta wizualny Tomasz Kozak, antropolożka kulturowa Joanna Talewicz-Kwiatkowska, filar polskiej sceny eksperymentalnej Wojciech Kucharczyk, scenarzystka i dziennikarka Magdalena Lankosz i krytyczka muzyczna Monika Pasiecznik.
Po raz czwarty od 1981 r.
Październikowy Kongres Kultury będzie czwartym w najnowszej historii Polski. Pierwszy odbył się w 1981 r., został przerwany wprowadzeniem stanu wojennego. Drugi zwołano w grudniu 2000 r. w Warszawie. Dziewięć lat później w Krakowie odbył się kolejny kongres, którego uczestnicy podsumowali 20 lat kształtowania się życia kulturalnego w wolnej Polsce.
Tegoroczny kongres jest inicjatywą niezależną od władz - które zresztą wiosną także zapowiadały zwołanie kongresu - i został przez nie skrytykowany. Minister kultury Piotr Gliński, w wywiadzie dla TVP Kultura stwierdził, że inicjatywa Obywateli Kultury ma charakter "ewidentnie polityczny".
- Wszystko jest polityką: to jak państwo traktuje twórców i czy daje im ubezpieczenia. Jak traktuje instytucje kultury i czy są one z góry sterowane - mówi Agata Diduszko-Zyglewska. - Polityką jest też to, co opowiada się dzieciom w szkołach. W tym sensie kongres jest polityczny, ale na pewno nie jest to impreza skierowana przeciwko komuś. Zależy nam na tym, by w wydarzeniu wzięli udział ludzie o różnych światopoglądach. Wysłaliśmy też zaproszenie do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Póki co, minister nam nie odpowiedział.
Rejestracja na Kongres Kultury odbywa się przez stronę internetową. Ci, którzy nie dojadą do stolicy, będą mogli śledzić Kongres dzięki streamingowi.