Subiektywny spis aktorów teatralnych. Edycja dwudziesta czwarta
Jacek Poniedziałek [zwycięstwo]
Rola podstarzałego dandysa: jak łatwo ją przesolić. Zdjęcie, które tu zamieszczamy sugerowałoby przesadę, grubą charakteryzację i dosłownie, i w przenośni. A tym czasem barona de Charlus, jednego z najefektowniejszych Proustowskich bohaterów, rysuje we "Francuzach" (Nowy Teatr, Warszawa) cienko i chłodno. Ból upokorzonego miłośnika pięknych młodzieńców nie jest tu, broń Boże, ani celebrowany ani rozpamiętywany, rozmywa się w cedzonych słówkach, obcesowych opiniach, pełnych wyższości spojrzeniach i powściąganych emocjach. Jeszcze raz wracam do pozycji teatru Krzysztofa Warlikowskiego, który łatwo usuwamy z pamięci, bo rzekomo zbyt mało proponuje nowego, a potem okazuje się, że nie tylko w widowiskowości, także w cienkościach psychologicznego aktorstwa niełatwo dlań o konkurencję.