Dyrektorka teatru nie odchodzi
Katarzyna Deszcz [na zdjęciu] nie zrezygnowała z posady dyrektorki Teatru im. Mickiewicza. Pracownicy czekają jednak na wyciągnięcie przez nią wniosków z niedawnego referendum.
- Z dobrze poinformowanych źródeł dowiedzieliśmy się, że już wkrótce nastąpią zmiany na stanowisku dyrektora w częstochowskim teatrze - pisze na naszym forum poinformowany z u.m. i zachęca do podawania następców Katarzyny Deszcz.
- Nic mi na ten temat nie wiadomo - powiedział nam Ireneusz Kozera, naczelnik wydziału kultury UM. - Prawdziwe jest natomiast, że na 9 marca zaplanowano spotkanie prezydenta Częstochowy z "Solidarnością" teatru.
Mariusz Korek, szef teatralnej "S", potwierdza - szykują się do spotkania. Oczekują ostatecznego stanowiska w sporze między związkowcami oraz częścią pracowników niezrzeszonych a dyrekcją.
Przypomnijmy, że pracownicy są niezadowoleni z oferty teatru i sposobu zarządzania. W styczniu odbyło się referendum. Jego wyniki były dla zarządzających teatrem niekorzystne.
- Czytam forum gazetowe i proponuję sensacji oraz opinii tam się pojawiających nie traktować serio - mówi przewodniczący Korek. - Tam każdy pisze, co chce, bez żadnych skrupułów. I ta sensacja jest plotką, nie wiem przez kogo wymyśloną. Choć przyznaję, że oczekujemy wyciągnięcia wniosków z wyników plebiscytu.
Katarzyna Deszcz, dyrektorka teatru, twierdzi, że nie jest zaskoczona wpisem na forum. - Już mówiłam: dyrektorem się bywa i nic nie trwa wiecznie - powiedziała nam. - Wiem, że jestem oceniana i muszę się poddawać efektom tych ocen. Mam nadzieję, że sytuacja w teatrze normalizuje się. Jestem w stałym kontakcie ze związkowcami, dyskutujemy nad regulaminami pracy. Jestem przekonana, że wypracowanie czytelnych reguł sprzyja poprawie stosunków.