Artykuły

Bielsko-Biała: Wilk zjada Kapturka, a na widowni niewidomi

Osoby niewidome wczoraj po raz pierwszy w Teatrze Lalek Banialuka "zobaczyły" spektakl przygotowany właśnie z myślą o nich.

Dziś mogłam posłuchać, jak kto jest ubrany i co robi w danym momencie. Opis tej sztuki był wystarczający - przyznała po wczorajszym spektaklu Małgorzata Wiecha, jedna z niewidomych osób, które zasiadły na widowni Teatru Lalek Banialuka.

Wczoraj w Banialuce dzięki audiodeskrypcji osoby niewidome i niedowidzące mogły w pełniejszy sposób przeżyć spektakl. Przedstawienie Banialuki "Czerwony Kapturek" zostało opracowane przez audiodeskrybera.

Osoby niewidome przed zajęciem miejsc otrzymywały zestaw odbiornika z jedną słuchawką. W niej słyszały głos lektora, który opisywał, co dzieje się na scenie.

- Na początku córka była trochę zestresowana słuchawką, musiała się przyzwyczaić. Ale generalnie było bardzo fajnie. W domu słuchamy audiobooków, jednak zależało nam, by wziąć udział w takim przedstawieniu "na żywo" - mówiła Barbara Brudny, która z córką Olą przyjechała do Bielska-Białej.

Teatr Lalek Banialuka jest jednym z sześciu teatrów w Polsce ( jedynym w województwie śląskim), w którym niewidzące i niedowidzące osoby za sprawą audiodeskrypcji mogą "zobaczyć" spektakl. Technika polega na opisie języka ciała, mimiki, przebiegu akcji, kostiumów i scenografii.

- Wilk masuje się po brzuchu - opisywał wczoraj lektor w słuchawce, gdy Czerwony Kapturek został połknięty przez wilka.

Przygotowanie sztuk teatralnych dla niewidomych i niedowidzących to pomysł Fundacji TVNET z Krakowa, która zajęła się audiodeskrypcją sześciu spektakli, m.in.: "Królowej Śniegu", "Calineczki", "Przygód Odyseusza". Wybrała je specjalna komisja, w której znalazły się osoby niewidome.

- Osoby niewidome będą miały teraz po co chodzić do teatru - przyznał Jarosław Litwa, koordynator projektu.

Dodał, że teatr Banialuka otrzymał licencję na oprogramowanie do emitowania i tworzenia audiodeskrypcji.

- Jesteśmy otwarci na prezentowanie takich przedstawień. Mamy specjalny certyfikat i przeszkolenie. Jedynym problemem jest sprzęt - musielibyśmy kupić zestawy słuchawkowe, bo takich nie posiadamy - przyznała Katarzyna Jacewicz-Marciniak z Teatru Lalek Banialuka.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji