Wojewódzki wkręcił Zelnika. "Tu kancelaria prezydenta Dudy, kogo mamy...". A Zelnik donosi na kolegów
Dziennikarz wyciągnął z Zelnika niewygodne informacje. Znany z kultowego filmu "Faraon" aktor miał za zadanie wytypować "reżyserów i aktorów, którzy według nowego reżimu powiedzieli już swoje i mogą odejść".
Kuba Wojewódzki w swojej radiowej audycji często wystawia na próbę cierpliwość i dystans polskich gwiazd. Teraz dziennikarz postanowił zakpić z popularnego aktora Jerzego Zelnika, który ostatnio zasłynął głównie ze swoich kontrowersyjnych wypowiedzi na tematy związane z polityką.
Znany z kultowego filmu "Faraon" aktor miał za zadanie wytypować "reżyserów i aktorów, którzy według nowego reżimu powiedzieli już swoje i mogą odejść".
Pracownik stacji Rock Radio podszył się pod pracownika Kancelarii Prezydenta i zadzwonił do Zelnika. Najbardziej zadziwiający jest fakt, że aktor... zgodził się wykonać powierzone mu zadanie!
" - Panie Jerzy czy wpadł Panu jakiś pomysł, którego byśmy mogli z artystów na tą wcześniejszą emeryturę wysłać? - pyta pracownik Radia.
- Kogoś znaleźć, ale co jakiego właśnie - zapytuje aktor.
- Tak jak mówiłem. Antysystemowego. W sensie taki, który na Prezydenta Dudę jak jeszcze nie był Prezydentem źle się wyrażał o nim. Kto taki mógłby trafić na naszą czarną listę? - kontynuuje pracownik stacji.
- A Ci, rozumiem - przytaknął aktor. (...) - Nie wiem, czy Olek Łukaszewicz nie.
- A kto to taki jest? - pyta redaktor.
- Łukaszewicz, Prezes ZASPu - odpowiedział aktor.
- I on coś na Dudę coś opowiadał?
- (...) A nie, on już pobiera. Przepraszam, bo on już ma 69 - dodał Jerzy Zelnik.
- Nie to ktoś inny musi być.
- Zaraz jak on się nazywa? Artur Barciś! On chyba już się zbliża (...) I miał takie wypowiedzi anty bardziej. Bardziej był za Prezydentem Komorowskim" - komentuje aktor.