Nie będzie Teatru Muzycznego?
Sala widowiskowa z prawdziwego zdarzenia, garderoby, sale prób, podziemny parking. Tak imponująco wygląda przedstawiony w ubiegłym roku władzom Rzeszowa projekt Teatru Muzycznego. Do tej pory nie doszło jednak do porozumienia pomiędzy władzami miasta a Urzędem Marszałkowskim, co może postawić pod znakiem zapytania realizację tej inwestycji.
O budowie teatru muzycznego w Rzeszowie mówiono już dawno, jednak przez wiele lat nic się w tym kierunku nie działo. Wszystko się zmieniło, gdy w maju ubiegłego roku do Rzeszowa zawitał krakowski architekt, Romuald Loeger, przedstawiając władzom miasta projekt teatru z prawdziwego zdarzenia. W Teatrze Muzycznym, na którego lokalizację wybrano wstępnie róg ulic Słowackiego i Szopena, miałaby się znaleźć widownia na 500 osób, sala widowiskowa z prawdziwego zdarzenia, garderoby, sale prób, podziemny parking, a co najważniejsze, możliwość wystawiania przedstawień muzycznych takich jak: opera, operetka itp., których realizacja była do tej pory niemożliwa. Wtedy, choć co do projektu było parę zastrzeżeń, wśród decydentów przeważały argumenty za realizacją tej inwestycji. Tą ostatnią z kolei mógłby się zająć wspólnie Urząd Miasta i Urząd Marszałkowski. - Jeszcze kilka miesięcy temu wystąpiliśmy do marszałka województwa z oficjalną propozycją współpracy w powstaniu Teatru Muzycznego w Rzeszowie - mówi Ryszard Winiarski, wiceprezydent Rzeszowa. - Na razie czekamy na odpowiedź władz województwa.
Wstępnie szacuje się, że koszt powstania nowego teatru wyniesie 7 - 8 mln złotych. A to byłby dopiero początek wydatków, utrzymanie go też bowiem nie będzie tanie. To, jak się okazuje, zdecydowanie zniechęca marszałka województwa w partycypowaniu w budowie nowego teatru, bo jak tłumaczy, ledwo wystarcza mu środków na utrzymanie istniejących już obiektów kulturalnych.
- Nie jest to dobra inwestycja, przede wszystkim ze względu na koszty utrzymania - mówi Leszek Deptuła, marszałek województwa. - Nie będziemy mieć na to pieniędzy. Już mamy problemy z utrzymaniem istniejących placówek. Myślę, że na Podkarpaciu są większe potrzeby niż budowa Teatru Muzycznego. Jeśli prezydent Rzeszowa chce taki obiekt budować i utrzymywać, to my będziemy się temu przyglądać, ale nie widzimy finansowej możliwości wsparcia takiej inwestycji-
Czy oznacza to, że taki teatr w Rzeszowie jednak nie powstanie?
- Poczekajmy jeszcze na stanowisko marszałka, nie otrzymaliśmy bowiem od niego żadnej oficjalnej odpowiedzi - mówi Ryszard Winiarski. - Nie wykluczamy również rozmów z innymi partnerami. Uważamy bowiem, że warto, aby taki teatr w Rzeszowie powstał.