Wybierają dyrektora teatru. Po I etapie nadal 3 kandydatów
Ratusz przeprowadził pierwszy etap konkursu na dyrektora Teatru Polskiego. Do drugiego przeszli wszyscy, czyli Paweł Wodziński, Adam Sroka i Jan Prochyra.
W czwartek w ratuszu otworzono koperty z aplikacjami konkursowymi kandydatów na szefa bydgoskiej sceny. - Każdy spełnił wymogi formalne, więc do drugiego i zarazem ostatniego etapu przeszli wszyscy - informuje dyrektor Biura Kultury Bydgoskiej Magdalena Zdończyk. 10 czerwca komisja konkursowa przeprowadzi z każdym z nich rozmowy w oparciu o ustalone kryteria. - Kolejny etap to rekomendacja kandydata wybranego przez komisję. Podpisze on z ratuszem umowę określającą warunki organizacyjno-finansowe i działalność Teatru Polskiego. Wejdzie ona w życie w momencie, gdy nowy dyrektor rozpocznie pracę - opowiada Zdończyk.
Na ogłoszenie nazwiska nowego szefa Teatru Polskiego ratusz ma czas do końca lipca.
Wszyscy kandydaci, którzy wzięli udział w konkursie, mają już doświadczenie w prowadzeniu teatru. Wodziński - reżyser i scenograf - jest byłym dyrektorem Teatru Polskiego w Poznaniu. Jan Prochyra, który jest także aktorem, przez osiem lat był dyrektorem artystycznym Teatru Rampa w Warszawie. Adam Sroka niegdyś kierował scenami w Opolu i Radomiu.
Choć nie wiadomo jeszcze, jakie koncepcje funkcjonowania Teatru Polskiego każdy z nich przedstawił w aplikacji konkursowej, to wydaje się, że najpoważniejsza jest kandydatura Pawła Wodzińskiego. Jako jedyny w ostatnim czasie współpracował z Teatrem Polskim - zrealizował tam m.in. "Ślub" i "Dziady". Poza tym od wielu lat zna Pawła Łysaka - razem z nim założył pod koniec lat 90. Towarzystwo Teatralne, próbując przywracać polskiemu teatrowi społeczne zaangażowanie oraz wprowadzając na sceny twórczość tzw. nowych brutalistów. Zna go też bydgoski zespół, a on - możliwości i problemy Teatru Polskiego.