Przygód kilka wróbla świrka
"Rządzą gołębie, tylko gołębie, zawsze gołębie" - takie okrzyki rozlegały się w piątkowe popołudnie na Małej Scenie wałbrzyskiego Teatru Lalki i Aktora. Kto jest aż takim wielbicielem ptaków uprzykrzających życie "obsryndalając" wszystko? Odpowiedź dostali widzowie, którzy przyszli na zainscenizowane czytanie współczesnego dramatu Maliny Prześlugi "Dziób w dziób" w reżyserii Marleny Jasińskiej-Denst.
Czytanie odbyło się w ramach V ogólnopolskiej akcji "Dotknij Teatru" przygotowanej z okazji Międzynarodowego Dnia Teatru, w której TLiA w Wałbrzychu również wziął udział. Sympatyczna i wzruszająca opowieść o dzielnym wróbelku i bandzie gołębi została nagrodzona na 24. Konkursie na Sztukę Teatralną dla Dzieci i Młodzieży. Wałbrzyskiej publiczności również się spodobała, bo po zakończonym czytaniu można było usłyszeć
głosy żalu, że to już koniec. Historia o potrzebie tolerancji została przeniesiona w świat zwierząt. Bojowo nastawione gołębie w składzie: Mariola (Urszula Raczkowska), Zbigniew (Zbigniew Koźmiński), Henryk (Seweryn Mrożkiewicz), Stefan (Paweł Pawlik) chcą pomścić śmierć Janusza (Jakub Grzybek). Podejrzewają, że winna jest kotka Dolores (Bożena Oleszkiewicz). Dopiero mały dzielny wróbelek Przemek (Anna Jezierska) odkryje prawdę.
Historia pokazana w dramacie jest bardzo aktualna. Grupa gołębi ubranych w dresy przypomina ziomali z kwadratu tzn. parapetu. Blisko im do stadionowych chuliganów, którzy nie akceptują inności. Skandując "Kto nie skacze, ten nie gołąb", wywołują przerażenie. Jednak w bajce wszystko jest możliwe. Każdy może się zmienić na lepsze, pozbyć uprzedzeń i uznać kogoś "obcego" za przyjaciela.