Balet i Lutosławski. Premiera w Operze na Zamku
Taniec w jego koncepcji to zjawiskowe połączenie ruchu i emocji, które po prostu trzeba zobaczyć - pisze o współtwórcy choreografii do spektaklu "Ogniwa", Robercie Glumbku, szczecińska Opera na Zamku.
Przy produkcji "Ogniw" (podtytuł przedstawienia to "Wieczór nowych choreografii do muzyki Witolda Lutosławskiego") pracowali także: Kaya Kołodziejczyk, warszawska choreograf, zwyciężczyni ogólnopolskiego konkursu dla młodych choreografów, obiecujący tancerz i choreograf Piotr Czubowicz z Les Ballets de Monte-Carlo oraz Ilian Garnetz, skrzypek pochodzący z Mołdawii, zwycięzca najbardziej prestiżowych konkursów skrzypcowych na świecie.
Program wieczoru: "Grey Summer" (Mała suita), "Aria di Prefiche" (Muzyka żałobna), "Pewnego razu - teraz" (Łańcuch I, Łańcuch II).
"Wyznacznikami indywidualnego stylu [Lutosławskiego] są błyskotliwa instrumentacja i mistrzowskie panowanie nad formą, mające swoje źródło w znakomitej technice kompozytorskiej wypracowanej na przestrzeni wielu lat i potem systematycznie modyfikowanej. Utwory wybrane do wieczoru baletowego reprezentują różne etapy kompozytorskiego rozwoju Lutosławskiego, ukazując indywidualne oblicza jego artystycznej osobowości" - pisze na stronie Opery dyrygent Piotr Deptuch.
- "Mała suita na orkiestrę kameralną (1950) należy do wczesnego etapu twórczości kompozytora, którego styl uwarunkowany był estetyką socrealizmu, narzuconą przez czynniki polityczne. W myśl jej wytycznych nowo powstająca muzyka winna być komunikatywna, pogodna i mocno osadzona w przestrzeni folkloru. (...). Muzyka żałobna" (1954-1958) jest przełomowym dziełem Lutosławskiego - pierwszą próbą całkowicie indywidualnego zapanowania nad muzyczną materią. Istotę czteroczęściowej kompozycji dedykowanej pamięci Beli Bartoka stanowią permutacje serii dwunastodźwiękowej skorelowanej ze ścisłą techniką polifoniczną. (...). Skomponowany w latach 1984-85 Łańcuch II na skrzypce i orkiestrę zestawia ze sobą odcinki grane ad li bitum (swobodnie) z fragmentami dyrygowanymi, co określamy mianem aleatoryzmu kontrolowanego. W utworze tym pojawia się ów specyficzny ton romantyczny" widoczny przede wszystkim w sposobie kształtowania melodii, który potem powróci w dwójnasób w ostatnich dziełach kompozytora".
Premiera przedstawienia - 16 listopada o godz. 19 (bilety 40-65 zł), kolejny spektakl 17 listopada o godz. 18 (bilety 30-60 zł). Kto nie zdąży teraz, będzie mógł zobaczyć "Ogniwa" dopiero w przyszłym roku - kolejne spektakle planowane są na 14 i 15 marca.
Spektakl przygotowany został w ramach obchodów Roku Lutosławskiego.