Chcą odwołać Poniatowskiego
12 sierpnia Zarząd Województwa Lubelskiego wszczął procedurę, która ma na celu odwołanie Zenona Poniatowskiego [na zdjęciu] ze stanowiska dyrektora Teatru Muzycznego w Lublinie.
Dlaczego władze Lubelszczyzny chcą się pozbyć obecnego szefa TM, który trzy miesiące temu objął fotel z konkursu?
- Nie jesteśmy zadowoleni ze współpracy z panem Poniatowskim. Jego osoba nie gwarantuje także wysokiego poziomu artystycznego TM - tłumaczy Tomasz Miszczuk, członek zarządu województwa, który po reorganizacji Urzędu Marszałkowskiego odpowiada za regionalną kulturę. Nie podał jednak żadnych konkretów.
Kiedy Poniatowski straci stanowisko?
- Zgodnie z procedurą obecnie zwrócimy się do ministerstwa kultury o wyrażenie opinii w tej sprawie (nie jest wiążąca dla zarządu - przyp. red.). Gdy ją otrzymamy, podejmiemy decyzję - zapowiada Tomasz Miszczuk.
Niewykluczone, że fotel szefa naczelnego TM obejmie ponownie Jacek Boniecki. Obecny zarząd już wcześniej zagwarantował mu stołek dyr. artystycznego w zamian za wycofanie pozwu z sądu pracy.
O powrót Bonieckiego do TM zabiega od maja, gdy stery w województwie przejęła nowa koalicja (PSL-LPR), m.in. radna Agnieszka Kowal. - Jest w opozycji, jednak nie pojawiła się na sesji, na której miał być odwołany wicemarszałek Waldemar Jakubaszek. Ostatnio nie podpisała się zaś pod wnioskiem w sprawie zwołania kolejnej sesji nadzwyczajnej. W zamian zarząd spełnił jej warunek: Boniecki musi wrócić - komentuje ustalenia jeden z radnych wojewódzkich.
Tomasz Miszczuk nie chciał wczoraj tego potwierdzić: - Może rozpiszemy konkurs na stanowisko naczelnego? Generalnie za wcześnie na konkrety.
"S" pisze do prokuratury
Jacek Boniecki został odwołany przez poprzedni zarząd 22 lutego (po wewnętrznej kontroli) za naruszenie przepisów prawa i złe zarządzanie placówką. Ówczesne władze skierowały również do prokuratury doniesienie w sprawie nieprawidłowości w TM. Postępowanie wciąż trwa. Wczoraj władze lubelskiej "Solidarności" poinformowały o skierowaniu do PIP i NIK wniosków o przeprowadzenie kontroli działalności Bonieckiego, gdy zawiadywał teatrem. - Skierowaliśmy także doniesienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Do podjęcia takich kroków skłoniła nas troska o dalsze funkcjonowanie placówki oraz los jej pracowników - wyjaśnia Krzysztof Choina, sekretarz Zarządu Regionu NSZZ "Solidarność".