Abelard i Heloiza dożywotnio wśród bogów
Dziś i jutro na krakowskich scenach odbędą się aż trzy premiery oraz gościnnie wystąpią warszawscy artyści. W Teatrze STU zobaczymy familijny spektakl Cudowny naszyjnik, Teatrze im. J. Słowackiego Abelarda i Heloizę, a w Teatrze Ludowym Dożywocie. Na tej samej dużej scenie na niedzielę zaplanowano stołeczne przedstawienie Zazdrość na trzy faxy.
Rodzinną baśń muzyczną Cudowny naszyjnik (premiera w niedzielę o godz. 11) Krzysztof Jasiński przygotował specjalnie z myślą o młodzieży szkolnej. Jej treść nawiązuje do mitologii greckiej. Widzowie będą przeniesieni w świat kształtowany przez bogów i herosów antycznych. Podczas tej podróży nie zabraknie efektów specjalnych, skoków do wody, burz i nawałnic.
Wystawiany tekst literacko opracowali Włodzimierz Jasiński i Paweł Lipnicki, reżyserią i choreografią zajął się Grzegorz Suski, scenografią Maciej Rybicki, a kostiumami Dorota Ogonowska. W widowisku biorą udział: Lidia Lubińska, Grzegorz Suski, Michał Czernecki / Michał Chorosiński, Andrzej Róg / Tadeusz Zięba, Dariusz Matys / Mariusz Zaniewski.
Albelarda i Heloizę Rogera Vaillanda (premiera w sobotę i niedzielę o godz. 19) przygotowała na scenie Miniatura Teatru im. J. Słowackiego Agata Duda-Gracz. Opowiada on o Pierre Abelardzie francuskim filozofie i teologu, żyjącym na przełomie XI i XII stulecia, zwanym Platonem chrześcijaństwa, który swoją sławę zawdzięcza tragedii miłosnej. 34-letni profesor, uwielbiany przez studentów, w zamian za niewielki pokój wynajmowany od kanonika katedry Notre Dame Fulberta zobowiązał się do udzielania lekcji jego 16-letniej siostrzenicy Heloizie. Urodziwa Heloiza zawładnęła sercem filozofa. Kochankowie pobrali się potajemnie, jednak gdy urodził się ich synek Astrobal wieść o ich związku stała się głośna. Mściwy Fulbert nasłał na Abelarda opryszków, którzy okaleczyli go, pozbawiając męskości. Małżonkowie w obawie przed dalszą zawiścią rozstali się, skrywając się w klasztornych murach. Miłość ich jednak przetrwała. Mimo, że Heloiza została przeoryszą zaś Abelard oddał się nauce, korespondencja między nimi kwitła, zaś każdy list przepełniony był tęsknotą do ukochanej osoby i wspomnieniami dawnych chwil.
Muzykę do spektaklu skomponował Bolesław Rawski. W przedstawieniu grają: Abelard — Wojciech Skibiński, Heloiza — Dominika Bednarczyk, Fulbert — Mariusz Wojciechowski, Margot — Marta Waldera, Książę — Krzysztof Zawadzki, Garland — Grzegorz Łukawski.
Na scenie Teatru Ludowego (premiera w sobotę o godz. 18) zobaczymy Dożywocie Aleksandra Fredry, w reżyserii Grzegorza Wiśniewskiego, ze scenografią Andrzeja Witkowskiego i muzyką Bolesława Rawskiego.
Sztuka Fredry jest opowieścią o marzeniach i rzeczywistości weryfikującej mrzonki. To gorzki obraz współczesnego świata podporządkowanego kultowi pieniądza. To historia ludzi uwikłanych w finansowe zmagania ze spłatą dożywocia, kredytu czy długu. Jednocześnie Dożywocie jest próbą znalezienia swojego miejsca, szansą na zdefiniowanie tego, co w życiu ważne.
Galeria portretów nakreślonych przez Aleksandra Fredrę daje szansę stworzenia aktorskich kreacji. Taką właśnie jest rola Łatki w interpretacji Jerzego Nowaka. Obok niego występują: Karina Seweryn / Martyna Peszko, Stanisław Berny, Andrzej Franczyk, Krzysztof Gadacz, Andrzej Kozłowski, Tadeusz P. Łomnicki, Jan Nosal, Piotr Piecha, Jarosław Szwec, Tomasz Schimscheiner, Tomasz Wysocki.
Komu nie wystarczą krakowskie produkcje, będzie mógł się wybrać jeszcze w niedzielę, o godz. 17 i 19.30, na warszawski spektakl Zazdrość na trzy faxy Ester Vilar, w reżyserii Jana Prochyry. Grażyna Barszczewska, Katarzyna Figura i Aleksandra Ciejek odtwarzają tutaj postacie kobiet nowoczesnych, otwarcie mówiąc o swoich pragnieniach, pożądaniu i miłości.