ACTA. Kwiatkowski: Słucham Boniego i Zdrojewskiego i nie wiem, jakie mamy stanowisko
- Słucham ministrów Zdrojewskiego i Boniego i nie wiem do końca, jakie jest stanowisko ws. ACTA. Jeden mówił o gotowości do podpisania za kilka dni, a drugi o przekonaniu, że to musi nastąpić - mówił w TOK FM Krzysztof Kwiatkowski, były minister sprawiedliwości.
Dodał: - To bardzo ważna dyskusja. Uważam, że to jest przejaw zdrowego ducha obywatelskiego, jeżeli na ten temat wszyscy rozmawiamy.
Kwiatkowski odniósł się w Poranku Radia TOK FM do trwającego od kilku dni sporu dot. ACTA, czyli porozumienia przeciw obrotowi podróbkami. Dokument dotyczy jednak ochrony własności intelektualnej w ogóle, również w internecie. Zdaniem obrońców swobód w internecie może prowadzić to do blokowania różnych treści i cenzury w imię walki z piractwem.
Minister kultury Bogdan Zdrojewski ocenił wczoraj, że Polska może podpisać umowę i nie zgodził się z zarzutami, że pracowano nad nią w sposób tajny. Choć wcześniej - rano w TOK FM - minister cyfryzacji Michał Boni przeprosił za trzymanie jej w tajemnicy przed opinią publiczną. Powiedział też, że umowa będzie jeszcze omawiana z ekspertami. Jednak już po południu, po rozmowie z premierem, powiedział, że umowę przyjąć musimy. Z kolei wicepremier Waldemar Pawlak w tym samym czasie oświadczył, że możemy odstąpić od umowy.
Dodatkowo dziś w RMF FM Boni stwierdził, że Polska może przyjąć umowę z wykluczeniem niektórych zapisów dotyczących karania.
- Poczekajmy te dwa dni na to, co zrobi rząd. Jednak sprawa nie będzie przesądzona w czwartek. ACTA będzie wymagała dalszej dyskusji w parlamencie i ratyfikacji - mówił w TOK FM Krzysztof Kwiatkowski, b. minister sprawiedliwości.
W czwartek może dojść do podpisania umowy przez Polskę.
"Taka ochrona w Polsce już jest"
Kwiatkowski podkreślał rano, że specyfika sytuacji z ACTA polega na tym, że negocjacja tego dokumentu pozostawała w wyłącznej kompetencji Unii Europejskiej. - Ale to polski rząd musi podjąć decyzję, czy upoważnia naszego ambasadora w Japonii do podpisania ACTA i to musi stać się do czwartku włącznie.
Jakie więc będzie stanowisko polskiego rządu? Kwiatkowski sam nie wie. - Słucham ministrów Zdrojewskiego i Boniego i nie wiem do końca jakie jest stanowisko, bo jeden mówił o gotowości do podpisania za kilka dni, a drugi o przekonaniu, że to musi nastąpić - tłumaczył.
I zapewniał, że ACTA niekoniecznie musi coś zmieniać w wewnętrznym prawie w naszym kraju. - My regulacje dotyczące ochrony własności intelektualnej mamy w naszych przepisach. Bezpośrednim następstwem ACTA nie jest więc wejście w życie jakichś wewnętrznych regulacji w Polsce, bo tego typu ochrona własności intelektualnej już w Polsce funkcjonuje. - Przedstawiciele środowisk internautów też mówią, że boją się kolejnych regulacji. Ale one nie wynikają z tego dokumentu.
Według Kwiatkowskiego dyskusja ws. ACTA jest bardzo ważna. - To jest przejaw zdrowego ducha obywatelskiego, jeżeli na ten temat wszyscy rozmawiamy. To wartość całej tej sytuacji - podsumował wątek.