Sceniczny weekend
Na zaproszenie "Estrady Śląskiej" gościć będziemy Jana Peszka, Jana Frycza oraz braci Andrzeja i Mikołaja Grabowskich.
Krakowscy aktorzy w poniedziałek wystąpią w słynnym "Kwartecie" Bogusława Schaeffera. O godz. 11 zaplanowano spektakl w ramach programu edukacji teatralnej młodzieży w Miejskim Domu Kultury "Szopienice" przy ul. Hallera 28. Drugi katowicki spektakl poniedziałkowy odbędzie się o godz. 17.30 w ZDK kopalni "Wujek" przy ul. W. Pola 65. Ci, którzy lubią porównania, zapewne chętnie skorzystają z tych zaproszeń, wszak na Śląsku "Kwartet" z powodzeniem - i jakże inaczej - grany jest przez Teatr "Korez". Są tacy, którzy daliby się za jego aktorów poćwiartować, więc może w poniedziałek wybiorą się do Górnośląskiego Centrum Kultury, gdzie na Scenie 113 - już "Koreza" - Bogdan Kalus i Mirosław Nainert wystąpią o godz. 19 w "Emigrantach" Sławomira Mrożka. Marta Fox pisała o ich "Emigrantach", że zagrani zostali bez zadęcia, bez chichotu. W ten sposób spektakl stał się naprawdę sztuką o ludziach, a nie o sprawach. W sobotę "Korez" na swojej scenie gościć będzie Teatr GART, który o godz. 19 przedstawi "Spektakl skompilowany", łączący dwa przedstawienia - "Sarangajama" wg Białszewskiego i, "A nuż... czyli nóż w pięcie, czyli rewia czarnego humoru Mistrza Ildefonsa". Grupa Artystycznych Realizacji Teatralnych GART działa od 7 lat w katowickim Pałacu Młodzieży pod kierunkiem Jerzego Połońskiego. Dała do tej pory siedem różnorodnych premier, które pokazała też w Wielkiej Brytanii, Francji i Niemczech. W tym roku Teatr GART wystąpił w Niżnym Nowogrodzie u boku absolwentów legendarnego moskiewskiego GITISu, uczniów sławnego Piotra Domienki. Słowem: "Korez" promuje młodych i zdolnych.
Gwoli przypomnienia, zwracamy jeszcze uwagę, że w niedzielę na scenie chorzowskiego Teatru Rozrywki o godz. 19 odbędzie się premiera (premiera prasowa - w poniedziałek) musicalu "Pocałunek kobiety pająka" z udziałem m.in. gwiazdy Lombardu, Małgorzaty Ostrowskiej, że Opera Śląska dziś o godz. 18 wznawia po trzyletniej przerwie "Cyrulika sewilskiego", a w niedzielę o tej samej porze zaprasza na "Jolantę", ostatnie, mniej znane dzieło Piotra Czajkowskiego, w gościnnym wykonaniu lwowskiego Akademickiego Teatru Opery i Baletu im. Iwana Franki.
Jest w czym wybierać, ale czy jednak nie szkoda, że niektóre z tych propozycji nie przez wszystkich potencjalnych widzów zostaną obejrzane, choć na to zasługują. Widz się nie rozerwie...
