Teatr na bruku
Hip-hop, taniec, film, graffiti a wszystko to polane teatralnym sosem - tak ma wyglądać premierowy BRUK Summer Street Festival - Europejskie Dni Sztuki i Kultury Ulicznej Gdynia 2005.
Imprezę zaplanowaną w dniach 25 czerwca-3 lipca wymyślił Maciej Korwin, dyrektor Teatru Muzycznego w Gdyni. Idea na tyle spodobała się szefom warszawskiej wytwórni fonograficznej Wielkie Joł, że postanowili ją wesprzeć. Miasto Gdynia również zapaliło się do pomysłu i przeznaczyło na festiwal 75 tysięcy złotych. Na dodatek pozwoliło artystom rozprzestrzenić się po mieście, oddając im do dyspozycji miejski bruk.
- Co z tego wyniknie? - takie pytanie stawiają sobie wszyscy organizatorzy. - Przede wszystkim sprawdzimy, czy taka forma przypadnie ludziom do gustu. Jeśli będzie to strzał w dziesiątkę, festiwal może na stałe wejdzie do kalendarza imprez? - zastanawia się Maciej Korwin.
Gdynianie rzucą na pożarcie publiczności swoje sztandarowe hip-hopowe "12 ławek" [na zdjęciu]. Co rzucą Duńczycy, Belgowie, Niemcy i Amerykanie (grupy z nowojorskiego Brooklynu i z Filadelfii bądź z Seattle), którzy potwierdzili udział w festiwalu? - Szczegóły poznamy wkrótce - mówi Korwin.
Miejsc przedstawień ma być kilka, m.in Skwer Kościuszki, plac Grunwaldzki, bulwar Nadmorski, plaża śródmiejska i obiekty sportowe. Centrum festiwalowe, podobnie jak miejsce spotkań artystów, warsztatów, kursów tańca, itd. wyznaczono w Teatrze Muzycznym.
- Festiwal otwierać będzie miejska parada, z udziałem prezydenta Gdyni, uczestników i sponsorów - dodaje Urszula Morga z Wydziału Kultury UM Gdynia. - Będzie też pokaz systemów car audio, maraton oraz efektowne koncerty: polskiej czołówki nowoczesnej muzyki miejskiej zwieńczone występem gwiazdy światowego formatu.
Gdynię czeka więc aż dwa tygodnie atrakcji.