Dziś są moje urodziny
Mało kto chce uwierzyć, że świat mogą jeszcze uratować prawdziwi, artyści. Jeśli nie uratować, to przynajmniej oczyścić go z obłudy i złego smaku.
Teatrowi Cricot 2 zawsze towarzyszyła "świadomość celowości wynikającej z posiadania idei". Tadeusz Kantor nigdy nie pogodził się z myślą, że może istnieć różnica między życiem a sztuką. Dzięki Studiu Teatralnemu Dwójki jeszcze raz zajrzymy do Jego "biednego pokoju wyobraźni", w którym zagoszczą "drodzy nieobecni": rodzice, ksiądz Śmietana z Wielopola, Przyjaciele - Maria Jaremianka, Tomasz Stern, Wsiewołod Meyerhold. Wśród pustych ram pojawi się "Infantka" Velazqueza. Dźwięki "Pierwszej brygady" mieszać się będą z "Paluszko polem" Chóru Aleksandrowa i fragmentami "Pięknej Heleny" Offenbacha.
Spektakl "Dziś są moje urodziny" zamyka kwadryptyk rozpoczęty "Wielopolem, Wielopolem", kontynuowany "Niech sczezną artyści" i "Nigdy tu więcej nie powrócę". Nad ostatnim swym przedstawieniem Tadeusz Kantor pracował niespełna dwa lata. Doprowadził je do próby generalnej. Premiery, zaplanowanej w paryskim Centre Pompidou, nie doczekał. Zmarł w grudniu 1990 roku w Krakowie.
Spektakl "Dziś są moje urodziny" stał się nieoczekiwanie pożegnaniem z wielkim artystą i Jego sztuką. Zobaczmy, kogo straciliśmy.