Dokąd zmierza rzeszowska Melpomena?
Rozpoczęła się walka o stołek dyrektora Teatru im. Wandy Siemaszkowej.
Policzone są dni Przemysława Tejkowskiego na stanowisku dyrektora Teatru im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie, flagowego sanktuarium Melpomeny na Podkarpaciu. Polityczna zmiana samorządowych władz Podkarpacia spowodowała kadrowe roszady szefów jednostek zarządzanych przez marszałka województwa, a teatr do nich należy. Tejkowski wie, że jego dymisja nastąpi w najbliższych tygodniach, może nawet za kilka dni. Kto obejmie szefostwo rzeszowskiej sceny?
Waldemar Matuszewski, dyrektor artystyczny, właśnie powrócił do teatru i od razu pierwszego dnia oświadczył swojemu szefowi, że nie wyobraża sobie dalszej współpracy. Matuszewski kierował rzeszowskim teatrem w pierwszej połowie ubiegłego roku. Gdy Przemysław Tejkowski odchodził do zarządu TVP, Waldemar Matuszewski został dyrektorem artystycznym, p.o. dyrektora naczelnego. Pod koniec minionego lata Przemysław Tejkowski wrócił do Rzeszowa.
- Po powrocie do teatru odkryłem pewne nieprawidłowości - mówi Tejkowski. - Na bieżąco informuję o nich Urząd Marszałkowski.
Redakcja ustaliła, że nieprawidłowości znalazły się w dokumentach finansowych dotyczących inwestycji teatru prowadzonych przez Waldemara Matuszwskiego. Sprawę bada rzeszowska prokuratura. Prześwietliliśmy też zawodową karierę Waldemara Matuszewskiego. Kierował on już w swoim życiu teatrami w Zielonej Górze i w Poznaniu. Z obu odszedł w atmosferze skandalu.
Jednak ten kontrowersyjny artysta ma silne poparcie polityczne w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Podkarpackiego. Niezwykle przychylny jest mu Jan Burek, szef klubu radnych PO, a w poprzedniej kadencji PiS-owski członek zarządu województwa. Pozwala to przypuszczać, że bez względu na niebezpieczeństwo smutnych konsekwencji dla teatru, Matuszewski wkrótce zastąpi Tejkowskiego. - Pozostaję do dyspozycji zarządu i czekam na jego decyzje - oświadcza Przemysław Tejkowski. - Natomiast dopóki ja odpowiadam za tę instytucję, a odpowiadam za nią jednoosobowo, nikomu nie pozwolę robić tu bałaganu.
Nieustannie trwają kadrowe rozgrywki w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Podkarpackiego i podległych mu instytucjach. Ubiegłoroczne wybory nie doprowadziły do poważniejszych zmian kadrowych w zarządzie województwa. Jedynie gracze zmienili krzesła. Zmienił się też kolor atutowy z niebieskiego na pomarańczowy. Jan Burek, jak kameleon, też w porę zmienił barwę z niebieskiej na pomarańczową. Reguły karcianych gier są takie, że walet atutowy bije nie tylko króla, ale nawet asa innego koloru. Jak się zakończy teatralne rozdanie? Z układu kart można się obawiać, że przegrają... widzowie - miłośnicy teatru. Do sprawy powrócimy.