Spektakl na dachu
Na pokładzie parowca młody prowincjusz Fryderyk poznaje wydawcę książek i jego piękną żonę. Państwo Arnoux staną się dla niego uosobieniem paryskiego blasku, a podróż z głębi Francji do jego centrum kulturalnego metaforą decydującego kroku w życiu, aspiracji, nowych poszukiwań. Ponieważ zbudowanie parowca było niemożliwe - ze względu na brak pieniędzy - reżyser Krzysztof Zaleski ku osłupieniu aktorów zdecydował, by pokład parowca zastąpił dach elektrociepłowni Siekierki. Co elektrociepłownia ma wspólnego z parowcem? Oczywiście dymiący komin. Za barierką markującą reling mogą szumieć niewidoczne fale, a nad głowami bohaterów rozciąga się autentyczne niebo. Niestety, pomysł okazał się nierealny, bo w przeddzień zdjęć spadł śnieg i metrowe jego pokłady zaległy na dachu elektrociepłowni, wtłaczając ekipę i aktorów do wnętrza. I tu właśnie, na tle blach i rur, doszło do pierwszego spotkania Fryderyka (Mariusz Sabiniewicz) z panią Arnoux (Maria Pakulnis).
- "Szkoła uczuć" to jest dla mnie kultowa książka - mówi Krzysztof Zaleski. - To niezwykłe studium wchodzenia człowieka (z racji wieku i przemyśleń) w strefę zwaną rozczarowaniem nie tylko miłością, ale także środowiskiem, w którym żyje. Połowa lat dziewięćdziesiątych, w których żyjemy, jest dla mnie wielkim rozczarowaniem.
Główną rolę reżyser powierzył najważniejszej kobiecie swojego życia, żonie, Marii Pakulnis. Partneruje jej Jan Nowicki. Pozostałe główne role Krzysztof Zaleski rozdzielił pomiędzy poznańskich aktorów -Mariusza Sabiniewicza i Mirosława Kropielnickiego.