Spotkajmy się z aktorami na „Dziadach”
Maja Kleczewska improwizuje na temat dzieła Mickiewicza.
Przygotowywane od kilku dni widowisko (próby zaczęły się w poniedziałek) określono mianem „zdarzenia teatralnego”. Jak można przeczytać na stronie teatru: Dziady nie są próbą czytaną, nie są również spektaklem zrealizowanym w tradycyjnym systemie pracy teatrów repertuarowych. Dziady są zdarzeniem teatralnym, performatywnym; widowiskiem, które próbuje szukać innych teatralnych jakości poprzez wpisanie w swoją formę „niegotowości” szkicowości, improwizacji”.
Adaptacji i reżyserii Mickiewiczowskiego arcydzieła podjęła się Maja Kleczewska. Wielokrotnie współpracująca już z naszymi aktorami reżyserka znana jest z głośnych inscenizacji klasyki światowej i dramaturgii współczesnej. Klasyką polską po raz pierwszy zajęła się w 2009 roku w Teatrze Kochanowskiego, realizując na festiwalu prób czytanych Odrama, Wesele Stanisława Wyspiańskiego. Tekst doskonale znany widzom, wdrukowany w naszą narodową świadomość, stał się okazją do niezwykłej interakcji między aktorami i widzami.
Dziady, które po raz pierwszy zobaczymy w piątek mają mieć podobną formułę teatralną. „Mają stać się próbą tworzenia sytuacji «spotkania», wspólnotowym obrzędem odkodowywania symboli, egzorcyzmowania zbiorowej podświadomości, ukonstytuowanej między innymi i tym tekstem” — mówią twórcy.
Ich intencją będzie m.in. refleksja nad tym, jak funkcjonuje w nas romantyzm. Widowisko ma być dyskusją zarówno z tekstem Mickiewicza, jak i wielorakimi kontekstami, w które Dziady przez dziesięciolecia obrosły. Maja Kleczewska zwróciła też uwagę na niezwykłą muzyczność Dziadów. Twórcą i wykonawcą muzyki będzie Paweł Kolenda.
Na scenie zobaczymy cały zespół artystyczny „Kochanowskiego”. Gustawa-Konrada zagra Michał Majnicz, księdza Piotra — Krzysztof Wrona, Guślarza — Ewa Wyszomirska, a Rollisonową — Judyta Paradzińska.
Premierowa odsłona Dziadów w piątek o godz. 20. Następny spektakl w sobotę o tej samej porze. W listopadzie widowisko zostanie pokazane w Teatrze Narodowym w Kijowie.